Zimą mamy większą ochotę na wysokokaloryczne produkty. To zrozumiałe - potrzebujemy więcej energii. Jednak zajadanie się bez żadnych hamulców na pewno nie wyjdzie nam na zdrowie. Produkty, które powinny się znaleźć w naszej diecie zimą muszą być dobrze przemyślane. Wzmacniajmy odporność, zjadajmy witaminy, ale starajmy się przy tym nie złapać dodatkowych kilogramów.
Co na rozgrzewkę?
Zimą bardzo ważne jest jedzenie zup. To dzięki nim jesteśmy w stanie się szybko rozgrzać, gdy zmarzniemy. Zupy rozgrzewają, dostarczają wody naszemu organizmowi. Na takie właśnie dania lekkie, a rozgrzewające warto postawić. Warto zadbać aby w zupach znalazły się warzywa sezonowe - ziemniaki, marchewka, pietruszka, seler, buraki. Można robić codziennie inną zupę. Teraz bardzo popularne stały się zupy - krem np. z cukinii, dyni, ziemniaka. Chociaż w sklepach można kupić nawet zima praktycznie każde warzywo jeśli nie świeże - to mrożone, pamiętajmy, że najbardziej wartościowe w każdym sezonie są te warzywa, które dla danego sezonu są charakterystyczne. Jeśli więc sięgamy zimą po truskawki nie spodziewajmy się, że będą miały dużą wartość odżywczą dla naszego organizmu.
Co oprócz zup?
Wszelkiego rodzaju kasze oraz produkty kiszone - kapusta, ogórki. Te dwa ostatnie zawierają zdrowe bakterie kwasu mlekowego, które wzmacniają organizm i poprawiają naszą odporność. Kasze natomiast warto jeść razem z gulaszami na chudym mięsie.
Gulasze, podobnie jak zupy szybko rozgrzeją nas od środka, poza tym długo pozostają nam w żołądku więc pozostawiają uczucie sytości, dzięki czemu nie mamy ochoty na podjadanie.
Nie zapominajmy o herbacie!
Herbata to napój wręcz idealny na zimowe dni! Herbata czarna z cytryną i miodem nie tylko rozgrzewa, ale także dostarcza nam witaminy C. Pamiętajmy jednak, że zarówno miód jak i witamina C boją się wrzątku, bo tracą w nim swoje cenne właściwości. Tak więc miód i cytrynę dodajemy gdy woda trochę przestygnie.
Do herbatki można też dodać soku malinowego albo przecieru z głogu, który jest teraz jesienią bardzo popularny, a wzmacnia nasze serce. Jeśli lubimy herbatki z prądem nie żałujmy sobie rumu - jedna łyżeczka do herbaty przed snem pomoże nam się wyciszyć i zasnąć.
Pamiętajmy o żelazie i magnezie
Te dwa pierwiastki są bardzo ważne do
wzmocnienia odporności. Poza tym magnez łagodzi skutki stresu, wpływa pozytywnie na pracę serca, poprawia koncentrację, żelazo natomiast chroni przed anemią. Żelaza i magnezu szukajmy w orzechach, rybach, kaszy gryczanej, fasoli.
Co zamiast batonika?
Nie jest tajemnicą, że zimą mamy większą ochotę na słodycze. Tylko czy batonik ze sklepu jest wartościowym uzupełnieniem naszej diety? Wystarczy przeczytać skład, by przekonać się, że więcej w nim chemii i konserwantów tudzież pustych kalorii niźli składników wzmacniających nasz organizm. Wszystkich łasuchów zachęcam do sięgania po domowej roboty ciasta z owocami. Są równie smaczne, a zawierają o wiele mniej kalorii i węglowodanów.
Wzmacniamy organizm!
W sezonie zimowym polecamy również wzmacnianie się czosnkiem i cebulą. Oba te warzywa mają właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze. Czosnek jest najlepszym naturalnym antybiotykiem, natomiast cebula potrafi bardzo szybko wyleczyć nas z pierwszych objawów przeziębienia.
Miód z czosnkiem
Ten prosty przepis wielokrotnie uchronił mnie przed zachorowaniem. Gdy tylko czuje drapanie w gardle lub początki kataru nakładam na łyżeczkę miód i wyciskam ząbek czosnku. Jem tą miksturę 3 razy dziennie. Jeśli zdążę zareagować na tyle szybko, że choroba nie zdąży się jeszcze rozwinąć, następnego dnia wszelkie objawy ustępują. Jeśli zareaguje za późno powtarzam to jeszcze przez kilka następnych dni.
Syrop z cebuli
Najlepszy na katar i kaszel, nawet u małych dzieci. Kroimy cebulę i posypujemy kilkoma łyżkami cukru. Syrop pijemy po łyżeczce co godzinę przez cały dzień, aż do ustąpienia objawów. Ten syrop można podawać nawet dzieciom i co ważne dzieci chętnie będą go pić bo jest słodki!
Znasz już moje sposoby na zimową rozgrzewkę, a jakie są Twoje?